No i witamy z powrotem. Kody z GTA:SA jak zwykle niezawodne. <_<

Ano dzieje się. Pora na rundę 2. :p

Dziadek pokazał klasę. Młodzi mogą mu naskoczyć, mimo wyraźnej przewagi siłowej. I to mi się podoba! ;)

obserwator
Jak to co? Gigantyczny księżyc za plecami ojczula. :D

HyperNXT
Owszem, dopiero tam na moment sobie przypomnieli o tej la' formie. Zresztą tak jak o wielu innych rzeczach w ,,Super''. :) Tak czy siak Koks-Roshi nie został w żaden sposób rozwinięty. Nie dodali nic czego byśmy nie wiedzieli o nim z wcześniejszych serii.

Toż to klasyczna strona, aby dopisać na sam środek ich szokenów jedno wielkie: ,,NANI?!''. ^^

Już za późno ziomuś. Że też tyle wie o nim, a tego akurat nie. :p

Xar
To był po prostu jeszcze humor ,,jedynki''. :D Ot na scenie wyskoczył suchy, zboczony dziadeczek i nagle odpalił jakąś formę Pudziana ku zaskoczeniu wszystkich dookoła. Taki ,,super człowiek'', tylko bez konkretnego mnożnika, chociaż niektóre źródła maniaków cyferek podają, że niby mu to zwiększa moc 10-krotnie. Nooo cóż... W pierwszej odsłonie inaczej na to patrzyli i był w stanie w tym trybie rozwalić księżyc. A potem całkiem zniknęło jak wiele innych rzeczy. Np. Goku czytający w myślach po przyłożeniu łapy do czyjegoś czoła. Jak raz wykorzystał, nie wiedzieć skąd i po co tak potem odeszło w niepamięć. :)

Frodo4
Tak czy siak chcieliby go załatwić, bo po takim czasie jak robią rozwałkę, widzą że jest taki symboliczny 1% ziemian, którzy stanowią kapkę większe wyzwanie niż pozostałe 99%, a jak widzimy choćby po tym wyścigu, Cyborgi nie lubią przegrywać. ;) 1 Replie(s)

O Ty w życiu! Dziadek nie zapomniał swojej koks-przemiany. Jaki Rambo i terminator w jednym! :o To żyłka w tosterowym łbie pęknie i gul wyskoczy jak nic. 1 Replie(s)

I teraz idealnie po wypowiedzi bożka pasowałaby mi scena jak z opadającego kurzu wybija się diobeł, wypuszcza z paszczy promień, którym przebija zielonego na wylot, a Tambo odpala SSJ 2 i żegnaj Gienia, świat się zmienia. :p

Tatko taki znawca, a nie zakosił wpierw głównego paliwa napędowego Saiyan. Toć to nawet Roshi był w stanie zrobić. Hakaie tu nie są potrzebne. :p

Parodia tej pięknej walki z ikoniczną kropelką spadającą z kubka. To się musiało tu znaleźć. :D

ZenBuu
Hej! Tutaj naszą tłumaczką jest Tzigi. Także w razie czego proszę pytania kierować do niej. Ja niestety też nie mam dostępu do sekcji językowej, inaczej bym jakoś postarał się pomóc. ^ ^"

obserwator
Mogli wiele zorganizować, ale niestety autor się w to nigdy nie zagłębiał.

ammeba
Nie wiem, ale już bliżej jak dalej. :) Pewnie tydzień przed poślą wiadomość, jak to zwykle bywa.
Przypominam jednak, że najpierw zobaczymy flashback, prawdopodobnie opisujący wydarzenia z turnieju przed atakiem I'K'L-a, a dopiero potem teraźniejszą akcję.

,,Auu au'' - Ojoj jak się delikatnie stuknął w główkę i rozwalił tym resztę jeszcze półkulistego ringu. :D

Ktoś tu nie umie przegrywać! >:c
Teraz Roshi powinien zrobić podobnie i na ostatniej prostej siedemnastka straciłaby koło, wbiła ryjem w słupek tuż przy mecie, on dojeżdża na swoim złomku i... Prawdopodobnie wściekły nastolatek z syndromem gimbo-terrorysty zamienia dziadka w proch. The End. <_<

Właściwie to świat przedstawiony w DB wygląda jakby zaświaty i wszelkie inne wymiary działy się w tym samym, wielkim świecie. :p https://w...b_macrocosm.png
No ale już pomijając to, Kaio i jemu podobni nigdy chętnie nie przystępowali do pomagania naszym, chyba że sytuacja była podbramkowa i sugerowała zagrożenie ich wszystkich, jak wcześniej Majin Buu. Tak to, jak już tu padło, im lata i mogą co najwyżej wspomóc jakąś poradą, czy jak szkolił Goku z opanowaniem mocy Kaiokena, ale na nic więcej nie ma co liczyć. Przynajmniej z ich strony. Wiem, mnie się to też średnio podoba, ale no tak sobie to autor wymyślił i tutaj widzę idą w te same ślady.

Argon
Owszem, nie wyczują ich tak łatwo. Ale jednak i tak wolą się skradać i zająć ich czymś, żeby przerwać ich masowe ludobójstwo choćby na chwilę. W przeciwnym razie mogliby nasi sfrustrowani, zmechanizowani nastolatkowie puścić jedną, większą bombkę w całe miasto i już nie byłoby co, ani kogo zbierać. :p
Co do ,,spełnienia po zabiciu Goku'', to właśnie liczyłem, że podczas ostatniego specjału z I'K'L-em wykorzystają ten motyw, że C16 podleci do zamrożonego w czasie któregoś Goku, skosi go i uzna się spełniony, ale niestety nie poszli w tę stronę, więc pewnie już do tego nie wrócą. :') Ale myślę, że i tak to ma tylko pokazać, że C17 i C18 z U14 są doszczętnie zepsuci i nic nie jest w stanie ich ,,uspokoić''. Jeśli C-Yamcha jakkolwiek wpłynie na nich, czy choćby samą blondi to się mocno zdziwię.

BruceD
Otóż to. Nadciąga Oozaru. ;)

To napięcie... Pewnie zaraz wyskoczy jakby nigdy nic. Oby, bo inaczej ta nieśmiertelność trochę słaba. <_<"

Nadciąga coś za jego plecami. :p 1 Replie(s)

Fajnie w tej kresce przedstawiają emocje bohaterów. Ja przynajmniej widzę w nich spore poruszenie, strach, determinację w ocaleniu skóry, gdzie jeden kiepski ruch i ani Goku, ani kule nie pomogą. W ten sposób ciekawie śledzi się ich dalsze poczynania, mimo że osadzona w dość dobrze znanym momencie fabularnym. ^^
To zwęglone ciało na ulicy... <_<

Ano nie wygląda to z tej perspektywy jakoś zjawiskowo, choć może tu liczy się bardziej intensywność ataku. Diobeł był przerażony, ale wciąż myślę że jeśli dobrze pojmujemy jego kod na nieśmiertelność, powinien to przeżyć nawet jak fizycznie nie pozostałby po nim strzępek ciała.

Ale najpierw duża pogawędka, żeby młody znalazł sposób na uwolnienie się, tudzież dał czas komuś, do ratunku. :p Ma chłop gadane!

Biedny mały Trunksik. :c Powoli kończy się rozdział, także pewnie zaraz kulminacja sceny, uratowanie młodego i endo.

BruceD
Możliwe. Choć to trochę dziwna perspektywa, bo bardziej niż wyrwanie ogona, wygląda to na srogi wpierdziel w gardziel. :D

Xill
Ależ to sam Tambo spadający w odległości, plecami na glebę. :p

Może z nim być jak w przypadku Zamasu, że nawet całkowite rozwalenie sprawi, że zaraz pojawi się obok jakby nigdy nic, bo wpisał sobie kod na nieśmiertelność i heja.

Przynajmniej tutaj jakiś pozytywny odzew. :p

Uuu to musiało boleć. Ewentualnie uderzył w jego pączka z marmoladą, jakiego sobie zostawił na później w kieszeni, ale wątpię...
Ciekawe kto mu przyjdzie z pomocą, hm... 1 Replie(s)

Ach te dramatyczne sceny. W tej kresce wszystko wygląda tak słodziutko-głupiutko. :p
I biedna Phipsil, tak bardzo miotana przez Chibi Son Brę. :c

bully
No tak, ale wiemy co się z wszystkimi z tego świata wydarzy potem.

Kadir Rais
Dlatego pewnie wiedzieli, że byłaby lipa z umawianiem się z nimi o cokolwiek na serio i temu Gohanek poszukuje Bulmę. :p

Aa tak to sobie wykombinowali. Sprytnie. ;)
No mały Gohanek ma szansę zabłysnąć. Przynajmniej chciałoby się wierzyć, że to cokolwiek da... 1 Replie(s)

W kolorze - Miazga! Super (bo i przejrzyściej) się to obserwuje. ^^

Raczej każdy wykorzystał swojej własnej, firmowej techniki, ale w praktyce się to pewnie niczym nie różni. No zobaczymy. :D

A tu tak by postawił krok do tej czwartej, wolnej strony i znokautowaliby siebie nawzajem. :p
Nie no oby nie! Kibicujmy naszym!!

Oo tatko postanowił nauczyć swojego bękarta gry w piłkę nożną na dzień dziecka. Jak miło z jego strony. <_<

Hm, właściwie Trunks został parę stron temu pokazany jako młodszy, podobnie jak obecny Gohan, niż w oryginale, gdzie faktycznie już miał SSJ-ta, więc może będziemy świadkami wyjaśnienia czegoś jeszcze. Główny komiks był w tym jednak dość oszczędny, także tu się można bawić w interpretacje do woli.

Ten motyw z zakładem w formie wyścigu całkiem fajnym pomysłem. Jedyna możliwość, żeby Roshi miał szansę się tu jeszcze w czymś wykazać, a być może skołują na cyborga jakąś pułapkę, w której Gohan straci łapę, czy coś...

Namida
Kto wie, może o jego kościół chodziło genialnemu żółwiowi. W końcu nie podał nazwy. :p

Zaczyna się! Kibitoshin zaczyna się robić przydatny! Nie przejmuj się, El Diobeł. Nas to tak samo dziwi jak Ciebie. D:

No no, szykuje się jakiś remis ojca z synem. On powoli przestaje ogarnianie technik młodego, młody bezsilny. Może obaj padną i ziomale z obu stron zabiorą ich na kiedy indziej. ;)

Argon
No cóż. Jeśli są bogowie, a w dalszych odsłonach pojawili się też anioły (tak, wiem że DBM nie uznaje DBS, ale jednak) to nic dziwnego, że i kościoły. ;D

Najpewniej tak będzie. Też obstawiam, że tu śmierć kogoś ważnego odpowiednio wstrząśnie młodym. :p

Roshi jaki MVP rozdziału. Dobrze! Podoba mi się to. ;D
Wątpię, żeby C17 dotrzymał słowa, ale podziwiam za odwagę dziadka.

Zawsze jak widzę tę stronę to przypomina mi się minikomiks #12. :')

Ale wszyscy go z każdej strony napieprzają niczym wściekli kibole. :D Ale po reakcji widzę, że nie robi to na nim większego wrażenia.

A taki był doskonale przygotowany do młodego. A tu proszę. Coraz więcej zaskoczeń ze strony ojczulka. :p

Ale pojazd po Alter-Brze. Wyczuwam esesjota w powietrzu!

PrawieDzik
Miał też coś w ten deseń, chociaż jak już jesteśmy przy postaciach z DB to zdaje się Goten nosił podobne wdzianko za małego. ^^

obserwator
Może czynsze domów poszły w górę odkąd cyborgi uprawiają masowe ludobójstwo i stąd takie tułanie się po blokach...

No i mamy małego Trunksa. ;) Fajnie się prezentuje w tym strju. Przypomina mi trochę Kurapikę z HxH. 1 Replie(s)

Oni tyle razy doznali strachu przy tym jednym, jedynym turnieju multiświatów, a i tak wytrwale dążą do samego końca. :'D

Póki co dobrze im idzie docieranie do niego mimo powietrznych pułapek. :p

I tego właśnie spodziewałem się po Tambo. Nie tylko sajańskie specjały, ale też właśnie trójokich, jak już jest jednym z nich. ;) Dajesz Tambo!

Argon
Nasi bohaterowie tak często wskrzeszali poległych, że już się można pogubić w tym, ale też bym obstawiał, że mniej więcej wtedy przywrócili go do życia.

Murasaki
Właśnie jak tak przyjrzałem się potem to rzeczywiście ta wiązka przy farmerze wydaje się zbyt duża jak na pukawkę siedemnastki. :) Co nie zmienia faktu, że to potwory!

Nieee! Tylko nie farmer z 1 odcinka Zetki. ;_;
Siedemnastko, ty potworze! 1 Replie(s)

Okładka kozak. Aż na nowo mam ochotę prześledzić cały wątek rozszalałego Brollyego i bohaterskiego (jeszcze) Vegetto. ;)

Nadchodzą bomby nuklearne! Kryć się!!

A tak łatwo miał sobie z nim poradzić. Tatulo się przeliczył. Nie pierwszy raz zresztą. ;)

Coś czuję, że ten Gohan nie zdobędzie zbyt wielu sympatyków, nawet wśród większych fanów Mirai Gohana i w ogóle całej historii z przyszłości Trunksa. :p
Myślę, że jego postawę zmieni dopiero wieść i ocalenie nowego życia jakim będzie bobas Trunks. A przynajmniej tak bym obstawiał, bo resztę od nich już de facto znamy z samej głównej serii i wcześniejszych specjali.

Uuu szal odszedł. Robi się poważnie. Ten jak zwykle pewny uśmieszek.

Młody idzie w zaparte. ^^ Niech mu nakopie, aż się tatulowi odechce ta ekstrawagancka gadka!

Ja bardziej odbieram tak jak to działa w naszym świecie. Kto ma odpowiednie stanowisko, układy to można nagiąć pewne zasady. ;) I tutaj po prostu chcą pokazać, że taki Goku i jego świta nie zasłużyła sobie jeszcze niczym szczególnym. Ja wiem, że z naszej perspektywy to oburzające, bo chłop obalił tyranię Freezera, ale jakby nie patrzeć on nie stanowił zagrożenia dla caaałego wszechświata. Miał te swoje podboje, itp. Ale nadal. Tak przynajmniej przedstawiano to przy specjalu z Bojackiem. Dopiero Majin Buu stanowił złoty wyjątek w tej regule, gdy poczucie zagrożenia dotarło nie tylko do wszystkich żywych, ale też do zaświatów. No jeszcze wtedy nie myślano nawet o kimś takim jak Beerus, a tym bardziej Whis, więc Majin Buu był postrachem dla absolutnie wszystkich.
Cyborgi to już w ogóle ,,lokalne zagrożenie''. Ja wiem, że to głupie tłumaczenie, ale piszę tylko jak sam autor oryginalnej serii wykreował świat przedstawiony swojego tytułu, a czego się teraz trzyma autor Multiverse.
Do końca specjału jeszcze trochę, więc również liczę, że pokażą coś jeszcze prócz emo-Gohana i dobijanie kolejnych drużynowych niedobitków w akompaniamencie chichotów morderczych tosterów. :)

Nawet tego tu nie mogło zabraknąć. :p Ale tu się szpiegowsko-bohaterski wątek zrobił. Kto by sądził...

Baba Gula może sobie być znów tak młoda i piękna jak w wieku 120 lat, ale wredny charakterek ma taki sami. ;D
Hm... Chyba element humorystyczny tego rozdziału się skończył. Ciekawe co dalej...

Oj i to ,,krótkie spięcie'' to dopiero preludium waszych problemów. :p

No ja to trochę prześmiewczo napisałem właśnie ze względu na to, że z całej trójki, na tę chwilę tylko Tambo zdaje się być jakimkolwiek wyzwaniem dla diobełka, ale może nas mile zaskoczą swoją nad-użytecznością. Kto wie. :p

Cóż za zabójcze trio. :p No dobra, pokażcie w takim składzie na co was stać.

A ci bez biadolenia. Ostre wymiany ciosów. To lubię. ^^

Bury
Fajnie by było, ale niestety to niemożliwe. :p Skończy się jak przy Bojacku https://www.dragonball-multiverse.com/pl/page-399.html
I w sumie dobrze, bo to pokazuje, że istnieją jakieś prawa w ich zwariowanym świecie, a nie totalny bigos, gdzie każdy może wszystko. Cyborgi nie stanowią zagrożenia dla całego wszechświata, w przeciwieństwie do Majina Buu, stąd taka reakcja w zaświatach i cóż... Bad End. Czy nam się to podoba, czy nie. :)

Haha tak jak niektórzy typowali! Będzie gadał i zabraknie mu czasu na dokończenie zdania. Trzeba wrzucić nowego pieniążka! >:D
Iście demoniczno-humorystyczne. Bardzo w stylu pierwszej serii. 1 Replie(s)

Gdyby tylko kaczki były rozgarnięte to już po tym jakie przedstawienie im zapewnił Brolly powinni odesłać wszystkich do swoich światów. Uf... Na szczęście rozwaga i racjonalne myślenie nie są mocną stroną dla DB. Stracilibyśmy dużo fajerwerków. :p

Autor zapewniał kilka stron temu, że nic nie będzie tutaj spoilerem do 321Y, także nie pozostaje nam nic innego jak śledzić fabuły obu komiksów i mu zaufać. :p

No no jednak ma. Dobrze! Liczę, że SSJ w połączeniu z trzecim okiem da nam ciekawy rezultat. ;)

Niezłe gadane ma jak na kogoś kto prawie został przebity na wylot i zaliczył zgona. :p No ale dobrze. W walce też trzeba umieć zachować pewne pozory, żeby druga strona narobiła w gacie.
Ciekawe jak wykaże się Tambo. ^^

Nie wiem, ale jak jest ten legendarny Yamoshi z fanowskich domysłów to może pojawić się ktokolwiek. Tak jak przy Gohanie Blanco. :p

hehe. Bozia patrzy nam na ręce. Nie ma lekko, Roshi. :p
Przynajmniej to jedno możemy odhaczyć w sprawie z Goku i zaświatów. Fajnie jakby do końca rozdziału wyjaśnili również inne możliwości wzmocnienia naszych, co by lepiej zobrazowało czemu tam było tak biednie przy tylu opcjach potencjalnej wygranej.

Przy okazji nowy komiks. Brzmi ciekawie. Fajnie jakby pojawił się w naszym języku. ;)

Bury
Nie tacy już zostawali skutecznie powstrzymywani. :p W ostateczności zawsze można go jakoś unieruchomić i cofnąć życzenie o nieśmiertelność innym zestawem kul. Ale zobaczymy jak to autor rozegrał.

Ogarnął coś więcej niż zwykły boost. Zaraz zobaczymy jak się to zda przy dioble. ;)

Jednak podołała. Brawo Ty - Misa. ;)

Potężna Chibi Son Bra. :'D
Podoba mi się przedstawienie w tle kilku innych postaci żeńskich w tym stylu, oraz nawiązanie do rozwiązania wątku Majin Son Bry. ^^

Hoooo... Babuniu! To takie oczywiste, a nikt na to nie wpadł. :'D
Bardzo fajny pomysł. Nadal nie wiem co chcą tutaj pokazać w tym spacjalu, czego byśmy jeszcze nie wiedzieli o światach ,,Mirai Trunksa'', ale póki co bawię się wyśmienicie. ;)

Oj coś czuję, że nie prędko doczekamy się aktywnych bogów wypełniających należycie swoje obowiązki w DB. Enma chyba jest tutaj złotym wyjątkiem potwierdzającym regułę, bo on akurat działa w zaświatach pełną parą, ale reszta to jak im się zachce. ;) A niektórzy robią tylko za maskotki.

Także nooo, Tambo póki co ma dobre wejście i płomienną przemowę, ale zdaje się być aktywnym. ^^

Hehem otóż to. Świat w niebezpieczeństwie. Nie ma co ,,panować'' tylko działać. Stary, dobry Piccolo. ;D

Ło co wykonał. Mam minę podobną co Misa w tym momencie. ;D

Zaczyna się zacnie. Tak bardzo humor z ,,jedynki''. Uwielbiam to. ;D

W sumie mi też. Taka Misowa Bulma by się nie raz przydała u nich. Trochę odpowiadała jej Videl, ale niestety tylko w Buu Sadze. ^ ^"

No to jeśli sam autor tak pisze to jestem spokojny co do spoilerów. ;)

discord2004
Jasna sprawa. Dzięki bardzo za linka. :)

Widzę, że dostał tytuł ,,boga'' zanim to stało się modne za pośrednictwem DBS. :p
No dobrze. Pokaż co tam potrafisz boski Tambo. Chociaz faktycznie przy jednoczesnym wypuszczeniu obu tych komiksów to będzie spoiler. 1 Replie(s)

Ale ją zdzielił. :o Ale widać po ostatnich kadrach, że to za mało na Misę. Dajesz młoda!

obserwator
Może Roshiemu bardziej chodziło o te trudne początki z Piccolo, kiedy fakt faktem traktował małego Gohana oschle i z pogardą. A pozostali bardziej trenowali dla samej walki, albo w ramach rywalizacji, co też fajnie podkreśla różnicę między nimi, a trenerami z pierwszej odsłony. Nie wiem, ja tak odbieram jego słowa.

discord2004
Już tak nie siedzę w fanowskich produkcjach jak kiedyś, ale kojarzę to całe ,,Dynasty''. Zdaje się, że już je kiedyś tu polecałeś, hm? Tak czy siak dzięki za propozycję. Brzmi ciekawie. Może kogoś innego zainteresuje. ;)

Swistak-z-Krakowa
Chyba Gohana. Goten to tu się nawet nie zdąży narodzić. :p 1 Replie(s)

No póki co fajnie jest przedstawiana narracja całego tego jego ,,nieefektownego treningu''. Tu może być ciekawie. 1 Replie(s)

Oo doceniam, że pokolorowaliście po swojemu tę jedyną stronę, gdzie w oryginale już mamy kolor. :p

No tego tutaj to się nie spodziewałem. Niezłe wejście. ;D

Uu zaczęła z grubej rury. To mi się podoba.

Namida
Nie wiem, choć się domyślam. ;D
https://q...621c9f6e066f-lq

Namida
Czemu zawsze jak patrzę na ewentualny związek Brolly z DBS i Brolindy widzę tam Hulka? D:

Dobra. Mamy tydzień na rozkminę czym zarzuci Phipsil wobec Chibi Son Bry. Co proponujecie? Ja jakąś przekąskę. ;)

Tak coś czułem, że ten rozdział, a zwłaszcza jego próba odkopania poziomów mocy z najbardziej chaotycznego pod tym względem etapu całego DB, wywoła gorące dyskusje. :D
Osobiście nie szukałbym aż tak głębokiego wytłumaczenia odnośnie tego dlaczego Mirai Gohan tak bardzo różni się od naszego Gohana pod względem siły. W zasadzie im bardziej będziemy próbowali to wyjaśnić, tym efekt może być odwrotny od zamierzonego. Sam jestem ciekaw co wykombinują tutaj, ale przy tak bogatym świecie przedstawionym i tak uważam, że to na nic.
Już nawet nie przytoczę możliwości jakie czysto teoretycznie mieli nasi, aby jakoś wyrwać się z tego pasma śmierci, jaką zapewniły im bliźniaki. I najlepiej iść tutaj Brzytwa Ockhama.
Wątek z ,,ponurej przyszłości'' miał na celu tylko pokazać, że nasi bez Goku i kul są bezbronni jak dzieci. Mimo sympatii do różnych postaci, itp. Goku miał paść, kule miały zniknąć, a nasi ginąć jeden po drugim w myśl sadystycznej rozrywki C17 i C18. A co za tym idzie należy wykluczyć dostęp do ewentualnych wzmacniaczy jak SDiC, czy wszelakie wynalazki Bulmy.
Impuls małego Gohana? Też średnio mnie to przekonuje, bo mam uwierzyć, że bardziej porusza go zgniecenie łba randomowego robota, niż codzienne, masowe ludobójstwo + bliscy + wszystko dookoła? No ja tego nie kupuję, nieważne jakimi zawiłościami czasoprzestrzennymi to wyjaśnimy. ;)
Pewnie idąc dalej Brzytwą, przez te wszystkie lata Gohan i Trunks byli za bardzo zajęci ratowaniem cywili i angażowaniem się w tego typu klimaty post-apo. Potem jeszcze udziabali łapę Gohanowi, co pewnie dodatkowo utrudniło efektywniejszy trening i to wszystko. Mało satysfakcjonujące? No pewnie, że tak, ale nasz śp. mistrzunio też się nad tym za bardzo nie zastanawiał, bo <Patrz wyżej, gdy piszę o Goku i kulach>. DB nigdy nie wgłębiało się w racjonalne myślenie i analizowanie tego, jeszcze na tle jakichś cyferek, które co sagę działały jak tylko mu się podobało w danej sadze, zwyczajnie mija się z celem.

Ale oczywiście chętnie zobaczę jak autor DBM spojrzał na ten motyw. Może przemycą coś jeszcze z opowieści, a może nie. Przekonamy się już w ciągu najbliższych dni.

Oo może tutaj wyjaśnią jakąś ewentualną przyczynę skłaniającą się do tego, że Mirai Gohan nie był w stanie się wzmocnić, mimo tylu lat ostrego treningu, podczas gdy jego odpowiednik od naszych był niewiele później niewyobrażalnie potężniejszy. :)

Właśnie za te wyjaśnienia bardziej przekonałem się do Brollyego z DBZ, na długo, zanim wyszedł ten z DBS. Nowy jest za miałki, jak dla mnie. :)