Czy tylko ja zauważyłem wielki napis "BROOO(...)" podczas ich powerupa?

Czy tylko dla mnie ten chapter to taki zapychacz żeby mieli czas na chapter głównej Historii?

Od jakiegoś czasu w tym specialu ciekawi mnie, jak Raditz to wszystko przeżyje. Najbardziej prawdopodobną wydaje się chyba opcja, gdzie Piccolo Daimao go po prostu puszcza. Coś na zasadzie odesłanie posłańca, by ten poinformował swoich rodaków, że Ci nie mają czego szukać na Ziemi. Bo co innego w sumie?

Tylko tym razem zdaje się, że to będzie 5 sekund Namek. :p Oj biedna planetka. Taka nieszkodliwa, nikomu wadząca, a nawet stworzyli coś z czego ochoczo korzystają inni i wiecznie plądrowana i podbijana. ^^

Argon

W novelce jest osobą z jedną jaźnią. Wyraźnie zaznacza tam, że nie cche być postrzegany tylko jako fuzja tych dwóch, a oddzielna istota. Nie przeszkadza to jednak fanom rozbijać jego postrzeganie w komentarzach lub... takich komiksach ;)

ludzie mogą się zmienić

Kiedy widzisz kozacki szrun na twarzy jakiejkolwiek postaci z DB, to wiedz że coś się dzieje.

Jest krótki, ale nie niszczy ciała...

Pfffff... No i co by zrobili Komórczakowi ? Jakby dali mu prztyczka w nos to kaczki odesłałyby ich światy do siebie (uni 16 i uni 18) za złamanie regulaminu. Kumcio mógł sobie śmieszkować dalej

Powiem tak, Frezer i Cooler są zabawni w swoich żądaniach, bo na dobrą sprawę nie mają atutów w ręku. Gyniu jest teraz zdecydowanie od nich silniejszy, treningi zrobiły swoje, po mojemu to on jest gdzieś na poziomie USSJ/SSJ2, czyli Frezer idzie na jeden cios, a Cooler nie będzie stanowił większego wyzwania. Jedyne czego Gyniu może się obawiać to "niestabilności politycznej", jednak to on jest imperatorem Coldem, tak więc też ma wszystkie asy na ręku, (nie tylko asy ale i króle i damy), tak więc z tak słabymi kartami jakie mają Frezer i Cooler to ja nie podskakiwałbym za bardzo, bo może się to źle skończyć dla nich.

Dobra ja nie wiem czy to nienaturalne zgięcie nogi było zaplanowane, czy Brolly jest na tyle silny, że noga niejako sama przyjęła taki kształt. Z mimiki trudno wyrokować.

Humbak Morświn napisał:

Ale jednak żyły wyszły mu na łapie, to już coś znaczy.


On te żyły ma widoczne od początku

i po minie niezruszonego Brollyego, że to to samo raczej na wiele się nie zda,

Niestety bez fuzji jest potężna przepaść między nimi :/

Czyżby w tym specjałku była fuzja ojca i syna?

No no kakarot cały ale mina gotena sugeruje ze kakarot coś odwali xd.

Nie wiem czy to fakt, że akurat słucham sobie dość poważnego soundtracku ,,The Disappearance of Haruhi Suzumiya''

Swoją drogą zerowa różnica pomiędzy Majin Son Brą, a tą wariatką tutaj.